Nie musisz być milionerem, żeby jechać Ferrari – supersamochód na weekend lub na lotnisko

Redakcja

15 lipca, 2025

 

Jeszcze do niedawna jazda supersamochodem wydawała się czymś zarezerwowanym dla celebrytów, kierowców rajdowych lub właścicieli fortun. Dziś coraz częściej można zobaczyć, jak luksusowe auta z włoskich czy niemieckich stajni suną ulicami polskich miast – niekoniecznie w ramach wydarzeń motoryzacyjnych. Wszystko za sprawą rosnącej dostępności wynajmu krótkoterminowego pojazdów klasy premium i supersport.

W tym artykule pokażemy, że przejażdżka Ferrari, Lamborghini czy McLarenem to nie ekstrawagancja, ale realna i coraz popularniejsza forma urozmaicenia weekendu, prezentu niespodzianki czy podróży na lotnisko. Przyjrzymy się, jak działają takie usługi, kto z nich korzysta i dlaczego nie trzeba wydawać majątku, by poczuć emocje, jakie dają tylko najszybsze auta świata.

Supersamochód – czyli co dokładnie?

Zacznijmy od definicji. Supersamochody, czyli tzw. supercars, to pojazdy o bardzo wysokich osiągach – zarówno jeśli chodzi o prędkość, jak i przyspieszenie. Zwykle mają silniki o mocy ponad 500 KM, aerodynamiczną sylwetkę, napęd na cztery koła (choć nie zawsze) i wybitne właściwości jezdne. Ale to nie wszystko. Liczy się także prestiż marki, unikalne rozwiązania konstrukcyjne i… emocje. Supersamochód to bowiem nie tylko maszyna – to doświadczenie.

Ferrari 488 GTB, McLaren 720S, Lamborghini Huracán, Porsche 911 Turbo S – to tylko niektóre z modeli, które można dziś wynająć w Polsce, często z dnia na dzień. Firmy oferujące takie usługi mają coraz bardziej rozbudowane floty i elastyczne opcje wynajmu, dostosowane do różnych okazji i budżetów.

Ferrari na weekend? Coraz popularniejsze!

Wbrew pozorom, najczęściej wynajmowane supersamochody nie służą do udziału w rajdach czy pokazach. Polacy coraz chętniej rezerwują je na weekendy – jako prezent dla bliskiej osoby, atrakcję dla siebie lub element oprawy wyjątkowego dnia. Może to być rocznica, wieczór kawalerski, wspólny wyjazd za miasto albo… po prostu chęć spełnienia marzenia, które nosi się w sobie od lat.

Jedną z najciekawszych okazji jest wynajem auta premium na trasę do lotniska. Zamiast zamawiać taksówkę czy korzystać z parkingu długoterminowego, coraz więcej osób decyduje się na niezapomniany początek podróży. Przejażdżka Ferrari lub Audi R8 pod terminal, przy dźwięku silnika V10, to nie tylko wygoda – to emocje, które zostają na długo.

W sieci można znaleźć wiele firm oferujących tego rodzaju usługę, a przykładem jej działania w praktyce jest opisany tu scenariusz: https://www.gowork.pl/poradnik/28/wiadomosci/lecisz-na-wakacje-na-lotnisko-dojedz-supersamochodem/

Takie rozwiązanie pozwala nadać wyjazdowi wyjątkowy ton od pierwszej minuty. Nie trzeba rezerwować hotelu 5-gwiazdkowego, by poczuć się luksusowo – czasem wystarczy 30 minut jazdy samochodem, o którym zawsze się marzyło.

Ile to kosztuje naprawdę?

Najczęstsze pytanie brzmi: „A ile to wszystko kosztuje?”. Odpowiedź może zaskoczyć. Wynajem supersamochodu zaczyna się już od kilkuset złotych za godzinę jazdy, a przy dobowej rezerwacji można znaleźć oferty w granicach 1500–2500 zł. W przypadku dłuższych pakietów cena jednostkowa spada, a firmy często oferują także zniżki dla stałych klientów.

W cenie zawarty jest pełen serwis – ubezpieczenie, przegląd, często także dostawa auta pod wskazany adres. Dla wielu osób taka kwota to ekwiwalent romantycznej kolacji, sesji zdjęciowej czy weekendu w apartamencie – a doświadczenie potrafi być znacznie intensywniejsze.

Kiedy warto?

Takie rozwiązanie sprawdzi się przy wielu okazjach:

  • Prezent na urodziny, rocznicę, awans – personalizowany voucher na jazdę supersamochodem to oryginalny pomysł.
  • Wyjazd wakacyjny – przejazd na lotnisko w sportowym stylu robi wrażenie i wprowadza w wakacyjny nastrój.
  • Weekend z adrenaliną – niektórzy planują całe trasy krajowe, by wykorzystać pełnię możliwości auta.
  • Event firmowy – samochód może stać się elementem integracji, kampanii lub nagrody w konkursie.

Co ważne, nie trzeba być kierowcą rajdowym – wiele firm oferuje wynajem także z kierowcą lub na zamkniętym torze.

Emocje ważniejsze niż prędkość

Choć liczby robią wrażenie (3 sekundy do setki, ponad 300 km/h prędkości maksymalnej), to nie one są najważniejsze. Chodzi o coś bardziej subtelnego – o dźwięk silnika, o drżenie kierownicy, o uczucie kontroli nad maszyną, która reaguje na każdy ruch. To właśnie te emocje sprawiają, że przejażdżka supersamochodem zostaje w pamięci na długo.

Niektórzy po takiej przygodzie wracają do niej co rok. Dla innych to jeden raz – ale taki, którego nie zamieniliby na żaden inny prezent.

Czy każdy może?

W zdecydowanej większości przypadków wystarczy ważne prawo jazdy kat. B i ukończone 21 lat. Niektóre firmy wymagają dłuższego stażu za kierownicą, np. minimum 3 lata. Trzeba też mieć świadomość wysokości kaucji, która może wynosić kilka tysięcy złotych – choć często można ją zastąpić dodatkowym ubezpieczeniem.

Jeśli nie chcesz prowadzić samodzielnie – wiele firm oferuje przejazdy z kierowcą, także w roli prezentu-niespodzianki.

Supersamochód na wyciągnięcie ręki

Zmienia się sposób myślenia o luksusie. Coraz więcej osób woli wydać pieniądze na emocje niż przedmioty, na doświadczenie zamiast rzeczy. Supersamochód na weekend czy jako środek transportu na lotnisko idealnie wpisuje się w ten trend. Daje coś więcej niż wygodę – daje wspomnienie.

I choć może to brzmieć jak fanaberia, rzeczywistość pokazuje, że z takiej usługi korzystają zarówno młodzi pasjonaci motoryzacji, jak i pary obchodzące 20-lecie małżeństwa. Supersamochód nie jest już symbolem zbytku – staje się narzędziem do realizacji marzeń.

Jeśli jeszcze nie próbowałeś – może czas spróbować? W końcu nie trzeba być milionerem, by przez chwilę poczuć się jak ktoś, kto właśnie spełnia jedno ze swoich największych marzeń.

 

Artykuł zewnętrzny.

Polecane: